Dziennik Wiewióry
Hmmm, coś się przeleżał dzienniczek... A ja: przestałam robić zdjęcia, nie wiem, co kiedy było robione na budowie itp.
W każdym razie teraz mamy etap malowania ścian. Po wszystkich ciężkich decyzjach okazało się, że wybór kolorów jest chyba najcięższą...! Właściwie nie wiem dlaczego - ostatecznie przemalowanie to ściany to żaden koszt czy wysiłek w porównaniu do np. skucia kafelek, prawda? Ostatecznie tylko jedno pomieszczenie przemalowuję - ze wściekłego niebieskiego (zima burzowa - a tak łagodnie wyglądała na zdjęciach) na (kto zgadnie?)... szary. Pan Malarz załamany moim zboczeniem przyniósł mi poradniczek:
- Wie pani, tu są różne kolory, pokazane, co do czego pasuje i w ogóle...
Z w/w poradniczka moja Trzylatka wybrała sobie wściekły turkus, po czym poradniczek zaginął. A ja mam ściany głównie na biało i szaro
Aha jeszcze garść komentarzy na temat dolnej łazienki w Imoli Antares brązowej:
Kier Bud: Jezusmario, pani Agnieszko, co pani se tu zrobiła???
Kafelkarz do mojego Taty (odpowiedź na podchwytliwe pytanie "Jak się to panu podoba": A wie pan, ja już takie szpetne łazienki kafelkowałem, że się nie odzywam!!
Mama (do mojej Siostry, na stronie): Zobaczysz, skuje to za trzy lata!
A tak poza tym siedzę już ze spakowaną torbę gotowa do wycieczki na porodówkę...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia