Budujemy południową
Eh znowu nawydawalismy pieniędzy. Tym razem 1300 policzył nam pan z wodociągów za zrobienie projektu wody i jak się okazało kanalizy bo gmina planuje w przyszłym roku podłączenie. Ponadto odebranie projektu w wodociągach 160 i na poczet wstawienia zasuwy 200. Nie skomentuje bo tak naprawde Pan zwodociągów okazał się jednym z tych ludzi z którymi już bym nie chciała miec do czynienia.
Zrobilismy tez zakupy w hurtowni z materiałami elektrycznymi.
skrzynka, kabel i co tam jeszcze pan elektryk nawymyślałł, czyli materiał kosztował nas 1100. Zakontraktowaliśmy również sosenkę 5m która posłuży za słup podczas budowy. Koszt 5,4 :)
NAjwiększa bieda jest jednak z cegłami. Głowa to już mi peka od przeliczania. Jedno jest pewne obecnie nie stać nas na maxa. Zrobił się drogi i trudnodostępny. Przemysliwujemy więc nad wykorzystaniem keramzybetonu. Po pierwsze oznaczałoby to ściane jednowarstwową, czyli oszczędzamy na ociepleniu. Po drugie nasz kierbud do którego mamy jako takie zaufanie mocno nam go poleca.
Swoja droga to niesamowite ze ludzie sprowadzają wszelkie możliwe odmiany porothemu z najdziwniejszych miejsc i pomimo dużych kosztów transportu wciąż się to opłaca.
Trochę brakuje mi dzis optymizmu, ale trudno się dziwić. Wydalismy już 33950 a właściwie dalej mamy nieuzbrojoną działkę i stos papierów.[/b]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia