Nasza przygoda z Oliwką
Witam!
Mimo późnej pory - po całym dniu obowiązków - małych i dużych :) muszę jeszcze podzielić się dobrymi wieściami...
Dzisiaj odebraliśmy nasze pozwolenie na budowę - ale fajnie i dziś także ku naszemu zdziwieniu zadzwonił nasz budowlaniec, który zakomunikował, że w przyszłym tygodniu może wchodzić... a my... z papierami w polu... no bo co z tego, że mamy pozwolenie - jak i tak musimy odczekać ustawowe 2 tygodnie... i co mamy robić...? umówiliśmy się na przyszły tydzień na ściągnięcie humusu, ( nasz kierownik kręci nosem !!!)
a po świętach - jak się pozwolenie uprawomocni natychmiast zaczynamy... Mam nadzieję, że się uda... Na sobotę planujemy ogrodzić działkę i postawić "szopkę" - mamy nadzieję, że pogoda dopisze tym razem...
Niebawem też mają nadjechać nasze materiały... i troszkę mamy o nie stracha... Ale majstry szybko się wezmą za pracę (a jest ich ponoć 7 chłopa) i materiał szybko zniknie z placu budowy :) :) :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia