Nasza przygoda z Oliwką
Oj przybyło przybyło , dzisiaj dojechała wyczekiwana cegła !!!, koło południa przyjechały też nadproża, niestety nie wszystkie Jutro rano szybciutko musimy załatwić 8 nadproży które nie dojechały, aby murarze mieli co budować . Jeśli dobrze pójdzie, tzn bedą te nadproża oraz dojadą kominy (maja dojechać również w piątek). Dlaczego wszystko zawsze jest na ostatnią chwilę - mimo że wydaje nam sie, że wszystko jest załatwiane z odpowiednim wyprzedzeniem . Dostaliśmy też pierwszą wycenę na okna... Oczywiście kolejne sygnały, że maja być droższe . Ten kraj to chyba zwariował, pewnie już zamówimy. Ciągle borykamy się co zrobić w ten majowy pierwszy tydzień... Myślimy o tym, aby ocieplić fundamenty(oczywiście chcemy zrobić to sami :) :) ), wtedy bedzie można przysypać budynek piaskiem i zniknie troszkę tych "górek". Pocieszające jest to, że każdy kto widzi budowę zachwycony jest tempem robót... My też zresztą bardzo się z niego cieszymy...
To pierwsze słowa mojego męza na forum!!! :)
Niestety Franio się rozchorował i musieliśmy podzielić się obowiązkami... :)
Dokumentacja foto
1. Ekipa pracująca jak mrówki... :)
http://foto2.m.onet.pl/_m/aa940f804f38013a4f9b45b5982f17a2,5,19,0.jpg
2. Pierwsze nadproża już na swoim miejscu
http://foto2.m.onet.pl/_m/0c38d5448dbf03d01900e770fee81fde,5,19,0.jpg
3. Widok od strony ogrodu... przyszłego - oczywiście :)
http://foto0.m.onet.pl/_m/8d32c7e6d30326ab0b89ffb6793f2e4c,5,19,0.jpg
4. Widok od środka :)
http://foto2.m.onet.pl/_m/cf7eff1b41ed7361e9b48e0a020f5976,5,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia