Nasza przygoda z Oliwką
I w końcu są.... wakacje... Należę do tych szczęśliwców, którzy mają je w pełnym wymiarze... , a w tym roku to już bardzo się nimi cieszę... właśnie ze względu na budowę. Już nie mogę się doczekać kiedy sobie usiądę na naszym tarasie (jeszcze o zgrozo nieistniejącym!!!) i poobijam się troszkę W czasie minionych dwóch tygodni dach nabierał właściwych kształtów - konstrukcja cała już stoi (zdjęcia są troszkę nieaktualne ) i dach w całości jest przykryty folią. Na jutro ekipa zaplanowała zakładanie haków do rynien i chyba samych rynien też... nie jestem pewna, czy to już... Od wtorku ruszą z układaniem dachówki, która od czwartku stoi i czeka na swoją kolej... Cały czas niestety, nie mamy ekipy do wykonania ścianek działowych Tomek próbuje "urabiać" murarzy, którzy stawiali ściany zewnętrzne, ale niestety z marnym skutkiem... ale może, jak zdarzy się jakiś deszczowy dzień to się zjawią... Podobno mają tyle roboty, że nie nadążają, a do tego nie ma chętnych do pracy... paranoja... wszyscy wyjechali... ale na razie mamy nadzieję, że niebawem troszkę popada... musimy też w końcu wybrać okna. Chyba się w końcu na coś zdecydowałam ale jak znam życie może mi się znowu koncepcja zmienić (dobija mnie to, że jestem taka niezdecydowana!!!).
Oto kilka zdjęć, nie do końca aktualnych.... (zapomnieliśmy wczoraj aparatu na działkę )
1. Dachóweczka
http://foto2.m.onet.pl/_m/3ef83597a4003a3a62cecf7ceda2d0be,5,19,0.jpg
2.Poddasze częściowo zabezpieczone folią (w oddali ścianka kolankowa dla Malwiny )
http://foto3.m.onet.pl/_m/12d4ebaffc5079ae28d67964fa87062f,5,19,0.jpg
3.Widok od frontu, ale jeszcze bez folii
http://foto2.m.onet.pl/_m/012217af9606574bdb56f3de1c7d5fee,5,19,0.jpg
4. O... i jeszcze nasz taras....
http://foto0.m.onet.pl/_m/9712974bae8f90ac6897caae5722f7f8,5,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia