Nasza przygoda z Oliwką
Nasz Pan Instalator rozłożył już całą instalację kanalizacyjną, wodną i ogrzewanie grzejnikowe. Została Mu jeszcze podłogówka i gaz. Od wtorku zrobił przerwę i pojawi się w przyszłym tygodniu - przed wylaniem posadzek, które zaplanowaliśmy na 7 listopada. Mamy małą "stratę" , którą jutro Tomek będzie musiał naprawić... Na rurę od odkurzacza centralnego spadł w czasie kucia pustak stropowy i niestety ale ją unicestwił na szczęście w łatwym do naprawienia miejscu...
Wczoraj wtargnęła na naszą działkę ekipa od ocieplenia. Na początku troszkę wykpiła nasz 20cm styropian , a później zabrała się leniwie do pracy (leniwie - bo spośród 8 osób, które przyjechały, na naszej budowie zostały 3!!! ). Ciekawe, czy jutro będą...? Na pewno będą majstrowie od tynków wewnętrznych - zapowiedzieli się już na 6.30 ... jutro w nocy czas przesuwamy, więc pewnie odeśpią
We wtorek ma przyjechać "cała kotłownia" - mój mąż już się nie może doczekać
W sobotę wszystko obfotografuję i wrzucę zdjęcia...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia