Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    114
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    171

Nasza przygoda z Oliwką


anusik

440 wyświetleń

Tak własnie sobie myślałam, że nie mam o czym pisać... kiedy to Tomek uświadomił mi, co się wydarzyło w przeciągu tych kilku dni... No to;

 


- po pierwsze - wczoraj dojechał kocioł i zasobnik... i wszystkie takie tam "cuda" do CO. Mój mężuś każdy element oglądał bardzo dokładnie, choć przyznał, że nie wie do czego niektóre "cuda" są

 


- po drugie - ocieplenie się "ślmaczy"... Niby mieli ocieplić w 1 dzień... a tu już tydzień mija, a prace nadal trwają... Nie powiem posuwają sie do przodu... ale wolniej niż myśleliśmy...

 


- po trzecie - na piątek i sobotę zamówiła się ekipa od tynków wewnętrznych... jak dobrze pójdzie to może skończą... kurcze, w miejscach intensywnie wietrzonych, blisko okien tynk bardzo ładnie schnie

 


- po czwarte - widziałam nasze drzwi zewnętrzne - i bardzo mi się podobają... i całe szczęście, bo tak naprawde zamawialiśmy je "w ciemno" - nie oglądając przedtem podobnych. Zleciliśmy ich wykonanie firmie od okien i na podstawie naszego odręcznego rysunku zrobili je bardzo ładnie. Dziś mieli założyć pochwyt, a w poniedziałek nam je zamomtują

 


- po czwarte - zamówiliśmy schody - jesionowe + parapety wew. - 10tys.

 


- po piąte - posunęliśmy sprawę przyłącza gazowego - już jest zaprojektowane i leży w urzędzie czekając na uzgodnienia... w przyszłym tygodniu decyzja ma już być...

 

 


Ale się tego nazbierało... ło hoho ...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...