Nasza przygoda z Oliwką
Właściwie to nic wielkiego nie dzieje się na naszej budowie. Choć codziennie jeździmy do domku napalić w kominku by nagrzać i wysuszyć tynki - a efekty są: w salonie mamy już bielutkie ściany !!! , tylko w pozostałych pomieszczeniach są jeszcze w niektórych miejscach mokre place a cała góra jest już sucha, ale to za sprawą panujących tam do czasu ocieplenia ścian przeciągów . Właściwie to dzisiaj zrobiło się troszkę porządku na działeczce, przyjechała śmieciara i zabrała wszystkie worki ze śmieciami a było tego niemało . Dopiero po nowym roku zacznie się coś dziać, zaczniemy ocieplać poddasze, potem zabudujemy na dole kanały wentylacyjne i wchodzi płytkarz.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia