Nasza przygoda z Oliwką
O rany ale dziennik zaniedbany !!!!! Jako że Ania rozpoczyna niedługo wakacje to te kilka dni przy takich zaległościach to pikuś .
Przez ten czas to niewiele się zmieniło, a może wiele ???, przybyły poręcze na schodach, listwy przypodłogowe, jakieś 2 tygodnie temu przyjechały fronty kuchenne, niestety jeszcze nie zamontowane, ale wczoraj po 3 tygodniach pojawił się nasz majster od "wszystkiego" więc może będziemy mieli co pokazać. Pojawiła się konstrukcja do drewna do kominka i przybyło drewna.... Powiesiłem w międzyczasie kilka lamp, jeszcze kilka brakuje, ale już niedużo, część czeka na swoją kolej na zawieszenie. A i prawie że jest zrobiony taras.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia