Dziennik NASZEGO domu
No i nie ma cieśli, za to są murarze i murują szczyty. Można i tak,
byle do przodu
Po południe wpadnę na budowę to je obfotografuję .
Słonko u nas dziś przepięknie świeci, ale mrozik z rana był spory (to znaczy -4).
Murarze na stropie palą ognisko i grzeją ręce. To jednak ciężki kawałek chleba, deszcz, mróz, śnieg , a oni zawsze na dworze.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia