Dziennik NASZEGO domu
W domu czujemy sie już jak u siebie (chociaż plątający się wykończeniowcy psują nastrój) czekam na nadanie numeru i będziemy mogli sie zameldować.
W zeszłym tygodniu wymieniono nam drzwi w komiku i teraz mam nadzieję będziemy mogli skończyć czopuch. Potencjalnych czytających ostrzegam aby sprawdzili kominek zanim uregulują zapłatę za niego. Czy nie okapca się szyba, czy nie gwiżdże itp . I nie dajcie się zwieść, że to drzewo mokre (jeżeli macie sezonowane), czy to komin nie taki. Na szczęście nasza firma okazała się solidna , ale znajomi nie mieli tyle szczęścia i po godzinie palenia nie widać ognia.
No i żeby nie było tak różowo to nie mam jeszcze gazu (będzie może za tydzień).
Gdyby mąż nie wyłączył przyłącza gazowego z pozwolenia na budowę to dopiero teraz moglibyśmy zacząć budowę . Biurokracja okropna
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia