DamianR i KasiaR - dziennik Budowy
Witam zimę mamy okrutną – jak nas zasypoało to to pięknie wyglądało ale teraz jak ten śnieżek stwardniał to już gorzej – jakbym orał tę droge do naszego domku
Przypomina mi się jeden dziennik (nie pamiętam czy to z forum czy inna opowieśc) o kimś jak z wielka radością postawił ukochany domek na spokojnej, malowniczej połoninie w Bieszczadach i jego konkretnych odczuć zimy i pojawiającego się cyklicznie pługu śnieżnego niekoniecznie błogosławionego…
No i słuchajcie wszyscy
Dzisiaj a raczej już przez cały weekend żonaci mnie buntuje na wspominany zakład energetyczny, a tu proszę dzisiaj, ni z tego ni z owego telefon od wykonawcy, że już wszystko jest gotowe i trzeba się zgłosić do pokoju 307 po fakturę i uregulować a następnego dnia będzie odbiór licznika i prąd już płynie – w jego mniemaniu jutro tj. wtorek lub najdalej w środę mamy elektryczność!!!!!
Nosz nie wiem co powiedzieć, ale może się wstrzymam aż ta elektryczność nam pierwszą żarówkę zaświeci…
Pozatym weekend był owocny – właśnie zamontowaliśmy meble kuchenne …
Wizualizacja na całego. W wyniku licznych przemyśleń żonci na temat zabudowy kuchni oraz owoców tych przemyśleń (projekt kuchnia nowa 11 ) postanowiłem najbardziej mnie odpowiadający projekt i jednocześnie budzący najwięcej dylematów żonci urzeczywistnić… oczywiście dostępnymi środkami znajdującymi się na budowie – tj. paczka styropianu, kilka desek i dwie stare palety oraz kilka ścinek styropianu – narządzie niezbędne – miarka - jak niewiele potrzeba do szczęścia
O to efekt:
http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/78_348.ts1136843002914.jpg
prawda że piękna
a dla mniej wyrozumiałych wersja elektronicznej animacji tej samej kuchni...
http://domekkdr.photosite.com/~photos/tn/79_348.ts1136968581490.jpg
objaśniam - ta ciemna ścian to zestaw mojej wymarzonej "szafy" kuchennej czyli licznych szafek na całej ścianie , widoczne są również dwa blaty: jeden na środku z płytą nad którą jest wirtualny wyciąg i drugi - mniej widoczny- przy oknie ze zlewozmywakiem. Dyskusji podlegało czy będzie dość miejsca między blatami - BĘDZIE
No i pomogło, żoncię dylematy opuściły i chyba już jest to ta jedyna ... teraz jeszcze tylko wycena tego cudeńka no i drobne szczegóły: kolor blatu, uchwyty ... - może być jeszcze ciężka bo w sumie żoncia jeszcze ma zastrzeżenia co to frontów a nadmienię że w animacji jest fornir egzotyczny jakby ktoś nie poznał...
Drobna uwaga dla wszystkich bardziej zaawansowanych - w weekend byliśmy w mieszkaniu znajomej która właśnie je wykańcza - proponuje zwrócić uwagę na obsadzenie ubikacji do zabudowy a konkretnie jej wysokość. Dla nas oraz dla nadmienionej koleżanki tj. dla ludzi nieco wyższych niż średnia krajowa w czasach PRL (kobieta 165cm ) należy stosować wysokość jak dla inwalidów - proponuje przymierzyć się do siadania na muszli obsadzonej na wysokości 40 i 46 cm i pomyśleć kiedy będą bolały nas kolana, a dzieciaczek jak już będzie mógł sięgać to i chodzić też będzie potrafił i wejść na podescik a szybko z tego wyrośnie - drobiazg ale jednak - podobne przemyślenia należy poczynić przy ustalaniu wysokości blatów w kuchni przy których lepiej uniknąć garbienia...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia