Dziennik Budowy - "Domek na skraju miasta"
Dawno nie pisaliśmy , ale cóż tak wyszło . Ściany zaczęły się piąć do góry ale w tempie ..... bardzo wolnym.
Początki były takie udane i satysfakcjonujące.
W związku z problemami z naszym wykonawcą postanowiliśmy się rozstać i tyle.
Za dużo pojawiło się kłopotów i przekładania kolejnych terminów murowania ścian. Język rozmów zmienił się znacząco i nie do poznania. Nie takiego rozwoju prac i języka rozmów się spodziewaliśmy , początki były bardzo udane , a koniec.... niestety nie polecam nikomu ..... takiego poziomu rozstania i takich kontaktów z wykonawcą.
Nasze rozstanie z firma K@S Łukaszewski stało się faktem z dniem 23 lipca 2008.
Zdecydowanie nie polecam tej firmy !
Patrząc na tą sytuację postanowiliśmy budować własnymi siłami.Teraz widzę z ogromnym wkładem własnej pracy jak przebiegają prace i mam satysfakcje , że budowanie nie jest aż takie trudne . Nawet zużycie kleju do Siporeksu wygląda zupełnie inaczej.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia