Dziennik budowy Z14
Robią się tynki wewnętrzne. Robią się rękami pana Nowaka, któremu pomaga syn, ale w zasadzie całość tynkowania odwala sam. Tynkują z użyciem agregatu i mają skończyć w miesiąc. Ściany mamy w kiepskim stanie. Ni ma winkla, ni ma piona i robota sp...ona. Tynkarz musi "wyciągać" teraz te nierówności, ale ponoć w nasze ściany nie są wyjątkiem. Wcześniej przygotowaliśmy wnętrza jak się dało, gdzieś coś się skuło, gdzieś zaszpachlowało. Tynkarz przed właściwą robotą najpierw obsadził narożniki, zagruntował ściany i sufity oraz pokrył farbą podkładową wystające gdzieniegdzie elementy stalowe.
Serce rośnie jak się patrzy na tę biel i gładź :) Nie mogliśmy się doczekać tynków, bo teraz dopiero wnętrza zaczynają przypominać mieszkanie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia