Moje zapiski z budowy - dominikams
Słuchajcie - dostałam znak z nieba, że czas się niedługo wprowadzić
Poszłam niedawno na budowę nakarmić psa. Zapaliłam światło (na domku ekipy na zewnątrz mamy lampkę), patrzę, a coś stoi po drugiej stronie płotu (tzn od frontu działki, przy siatce). Podeszłam przyjrzeć się temu z bliska i oto co tam było: jakiś mocno eksploatowany w przeszłości materac (dość wąski, ale może się zmieszczę ), jakaś paczka - znaczy pudło kartonowe z czymśtam w środku (nie wiem co tam jest, nie zaglądałam), oraz najprawdziwszy w świecie (nie wiem czy nowy, ale zapakowany w folię)... kibelek
Nie mam pojęcia kto mi taki prezent podrzucił, podpytałam chłopaków z budowy sasiada, ale nic nie wiedzą.
No więc przyznawać się szybko - kto tak w tę moja rychłą przeprowadzkę wierzy, że mi już prezenty na nowa chałupę przesyła?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia