Moje zapiski z budowy - dominikams
Ponieważ na razie nic ciekawego się nie dzieje, dodam tylko swoje przemyślenia z ostatnich dni, wywołane dość nietypowa aurą.
Po obfitych opadach (śniegu i potem deszczu) zalało nas a konkretnie część działki przy bramie i drogę, zwłaszcza w okolicy wjazdu. Niestety, ciężki sprzęt (betoniarki, ciężarówki z materiałami) zrobiły swoje i teraz cała woda pięknie spływa w te obniżenia terenu Na szczęście tam, gdzie dołów nie ma, woda wsiąka i nie ma problemu.
Przed zimą muszę koniecznie nawieźć trochę piachu, żeby na wiosnę woda z roztopów nas nie podtopiła. Poza tym trzeba bedzie obsypać fundamenty, więc wszystko zrobimy za jednym zamachem.
Musze wreszcie podjąć jakąś decyzję co do okien - mam dwie firmy na oku, ale nie mogę się zdecydować, którą wybrać. Chyba ogarnął mnie jakiś marazm i potrzebuję trochę czasu, żeby się zregenerować
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia