Moje zapiski z budowy - dominikams
Ale pogoda! Nie dość, że zimno, wieje, to jeszcze zaczęło padać. A mówili, że listopad taki ciepły będzie
Ponieważ chyba jednak nie damy za wygraną i mam nadzieję, że uda nam się przed zimą wstawić okna i drzwi, kupiłam dziś źródło ciepła na mroźniejsze dni, zeby utrzymywać jakąś przyzwoitą (czyli kilkustopniową) temperaturę w naszym domku podczas robienia instalacji i tynków: Tak wygląda ten nasz zwierzak:
http://met-spos.com.pl/img/piece/okragle/karlik.jpg
No i kwestia ocieplenia pozostaje cały czas aktualna - ale to dopiero po oknach.
Prawdopodobnie w środę powróci do nas ekipa kończyć komin (jeśli nie będzie deszczu), i robić zadaszenie tarasu. Plus jakieś tam drobiazgi kosmetyczne - trzeba będzie przejść się jeszcze raz z metrówką, pomierzyć wszystkie otwory i w razie czego podmurować tam, gdzie trzeba. Chłopaki we wtorek powinni zalać strop na kolejnej budowie, więc bedą mieli przerwę. Czekam z niecierpliwością, muszę przyznać
A teraz tak się zastanawiam, że będę musiała znaleźć jakieś miejsce, żeby kupić trochę węgla do tej naszej kózki, myślicie, że sprzedają jakieś małe ilości, czy tylko po kilka ton na raz?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia