Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    197
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    282

Moje zapiski z budowy - dominikams


dominikams

558 wyświetleń

ło Jezu! Ale mnie opitolili w wymianie doświadczeń, za to że mam puszki

 


Choleram mnie bierze na takie zjadliwe komentarze "to takie instalacje jeszcze się robi? " itd.

 


Więcej nie bedę tam pytać, wy mi wystarczacie, moi Wierni Czytelnicy, moja najbardziej zaufana Kopalnio Wiedzy

 

 


A w domku postęp - jak byłam dziś koło południa, to wszystkie ściany na górze zachlapane już były, narożniki obsadzone (co prawda nie wiem, czy wszędzie), a chłopaki zczeli kłaść drugą, już tę właściwą, warstwę tynku. Jakoś głupio z tymi ścianami - wydawało mi się, że po zahlapaniu i przerobieniu ich na szary kolor pokoje optycznie zmniejszą się. A tymczasem mam wrażenie że sa większe

 

 


Panowie zapewniają, że po wyschnięciu ostatniej warstwy ściany będą białe, bo używają superbiałego wapna, i piasku kwarcowego do ostatniej warstwy. Piasek kwarcowy będzie jutro.

 

 


I to mi przypomina, że księciu pytała o piasek do tynków. A więc już mogę odpowiedzieć. Piasek jest chyba wiślany, 0,2 (grubszy jest niedobry). Za piasek płaciłam chyba 440 zł (ale głowy nie dam). Kwarcowy chyba kosztuje 220 zł za tone, i to powinno wystarczyć na mój domek, w razie czego dokupi się już w workach.

 

 


No i, moi kochani, nadchodzi zima Już trochę mroźno, ale my jesteśmy przygotowani. Koza grzeje, dziś panowie włączyli tez nagrzewnicę. Ciągnie trochę prądu, ale trudno. Tynkom musi być ciepło

 


Na szczęście po niedzieli ocieplenie

 


I podobno na początku lutego mrozów nie będzie.

 

 


Nękam tych moich tynkarzy telefonami - a to czy w kozie napalili, a to żeby przykryli piach, bo ma padać śnieg, a to żeby zakryli dziury pod drzwiami...

 


Mówią, ze sobie radzą i śmieją się z moich obaw co do pogody

 


Podobno w zeszłym roku tynkowali przy -20 stopniowym mrozie (betoniarka stała w garażu, zeby zawartość nie zamarzała )

 

 


No i tyle na dziś.

 

 


Aha, dzwoniłam w sprawie naszych (mojej i waszych ) ramek do kominka. Pan ma odzdzwonić do mnie jutro, jak sprawdzi co to za ramka (mówił, ze to jednak marmur, ale mu nie dowierzałam i powiedział, że sprawdzi dokładnie). Dam wam znać oczywiście co i jak. Pan był trochę zdziwiony moim telefonem. Chyba nie zdarzyło mu się, żeby ktoś zamawiał ramki przez telefon, no ale jeśli mielibyśmy zamawiać, to poproszę o jakąś próbkę, zdjęcia i takie tam, co o tym myślicie? A być może uda się tą ramkę zamówić gdzie indziej, zobaczymy...

 

 


I jeszcze jedno - odkryłam, że nie bedzie problemu z paleniem w kominku u nas w domu Zosia (moja starsza córka) ma taki zapał, że nie wiem, czy nam drewna wystarczy Dokładała dziś co chwila do kozy (pod moim okiem, oczywiście), nosiła węgiel z garażu i w ogóle radość taka, że hej...ma to po mamie chyba...

 


Za to Maya ujawnia zainteresowania budowlane. Dziś przyłapałam ją z takim narzędziem do wyciągania gwoździ, młotkiem (waliła w chudziak), i ... siekierą (i to dwa razy) Mówiłam, że z dziećmi na budowie nie jest łatwo, Kasiu_de, czytasz to?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...