Moje zapiski z budowy - dominikams
Kurcze, chyba przeraziłam dziś panów Pracowali prawie do 19.30, aż mi ich było szkoda Tym bardziej, że wiało niemiłosiernie. Jak pojechałam, żeby zamknąć dom, to panowie z pewną nieśmiałością zagadali, że chcieliby zaczynać rano i mnie nie fatygować, więc... (myślałam, że będą chcieli klucze do domu), a oni pytają, czy mogą w domu spać.
Oczywiście, że mogą, ale wyraziłam wątpliwość, czy im będzie wygodnie, chyba nawet światła sobie nie włączyli, bo już ciemno się robiło, więc mogli się nie połapać w tych wszystkich kablach, przełużaczach i innych. Czajnika nie ma (chyba że mają swój), no ale ja ich nie zmuszam, żeby tam nocowali.
A tak już zmieniając temat, wszyscy wklajają jakieś elementy dekoracyjno-wykończeniowe, to ja też wkleję lampy, które zamierzamy miueć nad stołem w jadalni (lampy mają średnicę 25 cm i będą dwie dość blisko siebie, tzn. jakoś z pół metra chyba). Takie są - te po prawej stronie - białe:
http://www.e-lampy.com.pl/sklep/images/zyr_W1dzwon_d.jpg
Pewnie będziemy musieli przedłużyć te linki i kabelki, bo u nas jest dość wysoko (2,83), a lampy mają wisieć chyba z 60 - 70 cm nad stołem - to jeszcze do uzgodnienia, bo i tak stołu na razie nie będzie (będzie tylko taki mniejszy w kuchni).
Na ścianach będą kinkiety - o jakiejś nieskomplikowanej formie. Jeszcze nie wiem, co w części wypoczynkowej na suficie - bo w końcu wypuściliśmy tam kabel do oświetlenia górnego, imo pierwotnej koncepcji, żeby w ogóle górnego światła tam nie robić.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia