Tabaluga i pistacje- dziennik budowy i nie tylko...
nie mogłam się powstrzymać. Takie piękne promienie słoneczne zaglądają mi dziś do kuchni- cudne popołudnie.
Zaczynam wierzyć, że wiosna już za parę dni.
Jak przyjdzie moja druga połówka, postaram się zmusić go do wklejenia skanów adaptacji mojego domku i planu działeczki z posadowionym domkiem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia