Tabaluga i pistacje- dziennik budowy i nie tylko...
Niestety wieści o wodach gruntowych potwierdziły się. Po raz pierwszy zawitał dziś na moją działkę nasz wykonawca- chciał zobaczyć teren, dojazd itp.
Na sąsiedniej działce dzielnie pracował akurat sąsiad, którego dom jest podpiwniczony. Skorzystaliśmy więc z okazji i spytaliśmy o te nieszczęsne wody. Okazało się, że co roku ma problem z wodą w piwnicy. Podczas roztopów pompa w piwnicy chodzi bez przerwy. Dobrze więc, że nie będziemy mięli piwnicy- chociaż ja bardzo chciałam choćby malutką.
Mój mąż miał też okazję poznać naszego wykonawcę- wcześniej to ja z nim rozmawiałam. W domu zapytałam go więc, jak mu się podoba wykonawca, którego wybrałam. I wiecie co on na to?
-"DOBRZE, ŻE NIE JEST ATRAKCYJNY"
To jest opinia mojego męża.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia