Tabaluga i pistacje- dziennik budowy i nie tylko...
Dziś ok. południa na mojej działce popłynął wreszcie prąd. Rozliczylismy się więc z sąsiadem, podziękowaliśmy, bo bez niego budowa nadal stałaby w miejscu.
No i mam pierwsze ścianki działowe. Już wiem, jak będzie wyglądała kuchnia, kotłownia i gabinet. Jutro zdjęcia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia