Tabaluga i pistacje- dziennik budowy i nie tylko...
No i miła niespodzianka: Na budowie dziś- ku mojemu ogromnemu zdziwieniu pojawili się tynkarze. Świetny prezent na dzień kobiet, prawda. Nawet chcieli mnie na kawę zaprosić- do mojej kuchni , ale ja zdążyłam już wypić w domku.
I to był ten miły początek dnia. Panowie rozpakowali sprzęt, itp- ja w tym czasie pojechałam do domku. Za jakiś czas telefon, że nie działa jakaś tam trzecia faza i nie mogą podłączyć betoniarki Zadzwoniłam więc szybko do zakładu energetycznego i kiedy pojawiłam się na budowie (po pół godziny)- pan już majstrował coś przy skrzynce. No i niestety okazało się, że jakaś skrzynka - zabezpieczenie S czy coś takiego jest do wymiany. Prawdopodobnie wada fabryczna Tak więc dzi9ś tnków nie będzie - a ja już tak się nas nie cieszyłam Panowie przyjadą w sobotę- do tego czasu musimy wymienić ten nieszczęsny zepsuty element.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia