Tabaluga i pistacje- dziennik budowy i nie tylko...
Czas najwyższy na kolejny wpis- tym bardziej, że trochę zmian zaszło od ostatniego.
Kotłownia zakończona, zafugowana i wstępnie umyta (przez płytkarza)
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000422.jpg
Dolna łazienka prawie skończona (dziś przywiozłam brodzik i płytkarz w najbliższym czasie go odpowiednio ubierze w płytki)- zostało jeszcze zafugowanie.
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000413.jpg
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000419.jpg
przed słupem będzie przyklejone lustro, a nad nim kinkiecik- widać kabel.
a tu już przymiarka z umywalką (na razie stoi, a będzie wisieć)
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000423.jpg
Skończona jest również kuchnia- podłoga. Zostało tylko fugowanie- to w poniedziałek. Na ścianie płytek nie będzie. Płytki wydają nam się bardzo praktyczne. W ogóle nie widać na nich brudu.
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000412-1.jpg
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000420.jpg
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000421.jpg
a tu płytki do górnej łazienki (niestety, płytkarz musi teraz iść na inną budowę i nie wróci zbyt prędko- takie czasy- dobrze, że w ogóle go mamy. Zresztą bardzo go sobie chwalimy- jest solidny- nie pali, nie pije, nie -przeklina, jest dokładny i potrafi dobrze doradzić. )
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000424.jpg
a tak teraz wygląda poddasze:
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000428-1.jpg
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000429.jpg
a to już z cyklu- kot w bucie
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000405.jpg
http://i50.photobucket.com/albums/f308/dobryszyce/S6000407.jpg
Dziś miały być balustrady na balkony, ale podobno zepsuł się samochód. Za ok 3 tygodnie zaczynamy akcję ocieplanie. Jednocsześnie będą swoje domy ocieplać sąsiedzi z jednej i drugiej strony. Bardzo mnie to cieszy, bo będzie jeden bałagan, a potem .ładne widoki z okna
A tak poza tym, to padam na twarz. Wysprzątałam dziś cały parter- gruz, kurz i różne inne śmieci. Wczoraj- w tym upale paliłam kartony po płytkach- cudowne uczucie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia