Tabaluga i pistacje- dziennik budowy i nie tylko...
Kolejne podejście- zaraz stracę cierpliwość.
To szafa w sypialni:
http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076722.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S600076722.jpg
dolna łazienka:
http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007455.jpg" rel="external nofollow">http://i233.photobucket.com/albums/ee95/tabalugowa/S60007455.jpg
Jak widać, wszędzie brakuje jeszcze lamp, kontakty mąż właśnie rozpracowuje.
Kominek też czeka na ostateczne szlify- mam nadzieję, że uzyska je jeszcze w tym roku.
Drzwi zamontowane- póki co bez opasek więc widać jeszcze gołe mury. No i brakuje trzech par, ale tych najmniej potrzebnych (spiżarka, gabinet i garderoba)
W pokojach dzieci na razie bez zmian- to znaczy pojawił się dziecinny bałaganik , pokój środkowy zamknięty dla zwiedzających- składowisko mebli, kartonów i innych akcesoriów. Podobnie garderoba. Spiżarka pełni funkcję składzika narzędzi, a pralnio-kotłownia oprócz jej przypisanych również tymczasowo spiżarni.
Piwnica z bloku wciąż czeka na przeniesienie- ja zdążyłam już przenieść moje przetwory.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia