wbrat - dziennik budowy
26.06.2005
Witam,
Dawno nic nie pisałem, bo i nic się nadal szczególnego nie dzieje.
Dzwoniłem dziś do gminy z pytaniem, czy pozwolenie już jest - kazali mi zadzwonić za dwa tygodnie, bo pani, która moją sprawą się zajmuje dopiero dziś wróciła z urlopu, więc po pierwsze nic jeszcze nie zrobiła, a po drugie... dużo spraw jej się przez czas urlopu uzbierało . No nic.. czekam dalej... jak tak dalej pójdzie, to i mi się uda na urlop pojechać (urlop mam w drugiej połowie lipca).
Podobnie cisza w kwestii drzew - pan "od drzewek" ma przyjechać w czwartek i obejrzeć działkę... czy to będzie oznaczało koniec sprawy? Mam nadzieje (i spore wątpliwości) że tak.... no nic... czekamy dalej
ps. wczoraj podpisałem umowę z ekipą... mam nadzieję, że nie stracę zaliczki z winy urzędników - co prawda nie określiliśmy terminu rozpoczęcia i zakończenia prac (mamy dopisać jak będzie pozwolenie) ale kto wie co będzie, jak w tym roku prace nie ruszą... ekipa może się trochę zdenerwować...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia