wbrat - dziennik budowy
04.12.2005
Witam po nieco dłuższej przerwie,
Nie udało mi się uzupełnić dziennika przed delegacją, więc czynię to dopiero teraz. A ponieważ przerwa była dłuższa, to i zdjęć będzie trochę więcej .
No więc po kolei: mamy już taras. Następnego dnia po wylaniu okazało się, że mieliśmy nielegalnego intruza na naszym terenie. Co gorsza był amatorem, bo zostawił ślady. Oto one:
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0069.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0069s.JPG
Miał szczęście, że beton nie był zupełnie miękki . No nic... kolejna sprawa - dach... chociaż zanim o dachu, to jeszcze może czas się przedstawić... oto... ja
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0070.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0070s.JPG
A to żona pracująca nad konstrukcją atrapy, którą wsadzimy (a w zasadzie już wsadziliśmy) w miejsce wyjętych na zimę okien połaciowych:
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0071.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0071s.JPG
No, a teraz już gotowy dach... a w zasadzie to gotowy stan surowy otwarty!!
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0072.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0072s.JPG
A to atrapy wstawione w miejsce okien. Okna wylądowały w "bezpiecznym miejscu" - zostawienie ośmiu Veluxów na dachu na całą zimę byłoby zbyt dużym ryzykiem. Tylko żeby nie było tyle roboty z ich zdjęciem i przeniesieniem - ciężkie są jak diabli .
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0073.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0073s.JPG
A teraz już mniej przyjemne rzeczy, czyli wpadki i niedoróbki. Wpadka nr 1 to dzieło dekarzy (podobno) - przy zdejmowaniu rusztowania zahaczyli o blachę podrynnową i ją dość mocno pogięli. Nie zapłaciłem całości za ich pracę - resztę zapłacę jak ten kawałek wymienią:
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0074.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0074s.JPG
Wpadka nr 2 - wygląd dachówki szczytowej na "czubku" ganka. Mi kojarzy się z pokemonami, żonie z czymś innym - tak czy inaczej nie podoba się nam i będziemy musieli coś z tym zrobić. Euronit podobno nie ma innych, więc trzeba będzie poszukać u konkurencji.
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0075.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0075s.JPG
Najchętniej byśmy widzieli takie zakończenie jak jest u sąsiada (na fotce poniżej) - ma on dachówkę Brassa, więc to zakończenie to też zapewne Brass. Pytałem w firmie, w której kupowaliśmy dach - są skłonni nawet odkupić tą naszą dachówkę, ale trzeba będzie zapłacić za wymianę (ok. 50 zł), chyba że sam to zrobię. Przestrzegają też, że odcień może być nieco inny... ale chyba zaryzykujemy - w najgorszym wypadku wrócimy do wersji pierwotnej.
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0076.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0076s.JPG
Wpadka nr 3 - ekipa wylewała taras w dużym pośpiechu i przez to dość niestarannie. Przez to na przykład jego powierzchnia jest bardzo nierówna - widać to dobrze na poniższej fotce - stopień wyraźnie zwęża się w środkowej części. Podobne wpadki zdarzyły im się ze schodkami z tyłu domu prowadzącymi do schowka za garażem - niestety nie zrobiłem zdjęcia.
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0077.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0077s.JPG
Ale ogólnie na ekipę nie powinienem narzekać - bardzo dużych błędów nie było. Na koniec jeszcze jeden widok na domek:
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0078.JPG" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0078s.JPG
Myślałem, że to już definitywny koniec prac na ten rok, ale inspektor kazał jeszcze dodać kilka mieczy w konstrukcji dachu, które kierownik budowy pominął twierdząc, że są niepotrzebne. No i dochodzi poprawka tej pogiętej blachy. Tak więc z ogłoszeniem przerwy na zimę i zabiciem domu dechami muszę się jeszcze trochę wstrzymać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia