wbrat - dziennik budowy
04-10-2007
Ponieważ pojawiło się kilka głosów w sprawie pokazania obecnego stanu budowy, niniejszym chwilowo wznawiam działalność dziennikową.
Najpierw na zewnątrz:
- bałagan nadal straszny
- trawy nie ma
- ogród w stanie surowym
- podbitka nadal nie skończona przy ganku, co zmusza do ozdabiania kolumn pięknymi pułapkami na dziką zwierzynę
- kostka brukowa skonczona, ale jeszcze nie sprzątnięte resztki
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0201.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0201s.jpg
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0202.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0202s.jpg
Łazienka na dole:
- fotki wychodzą brzydko, bo pomieszczenie bez okna - w rzeczywistości kolor glazury jest jasno kremowy
- przycisk do pisuaru przyszedł po ponad 2 miesiącach oczekiwania - od dłuższego czasu już zamontowany
- narazie nie mamy pomysłu, gdzie chować wszystkie łazienkowe przybory, więc duża część leży na wierzchu (wada małej łazienki).
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0203.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0203s.jpg
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0204.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0204s.jpg
Kuchnia:
- w oczy rzucają się dwie sprawy: brak zmywarki i śmietnika - co do zmywarki, to jej zakup nastąpi raczej nieprędko, natomiast śmietnik jest dość wysoko w kolejce zakupów - wiadro pod blatem nie wygląda zbyt urodziwie...
- trzecia sprawa to kącik jadalny - narazie stół i krzesła plastikowe. Kolejna rzecz do dość szybkiej zmiany - krzesła nie wytrzymują próby czasu i... pękają (nieco zbyt śliska podłoga powoduje, że nogi się "rozjeżdzają"), natomiast stół strasznie chybotliwy.
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0205.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0205s.jpg
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0206.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0206s.jpg
Wiatrołap:
- dość niedawno pojawiła się szafa - nie jest jeszcze ostatecznie skończona, ale najważniejsze, że miejsce na ubrania wierzchnie już jest.
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0207.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0207s.jpg
Salon
- meble z odzysku ze starego mieszkania, więc zupełnie nie pasują, ani do siebie, ani do salonu. Ale tego raczej prędko nie zmienimy. Jedynie skórzana kanapa jest już meblem docelowym.
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0208.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0208s.jpg
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0209.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0209s.jpg
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0210.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0210s.jpg
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0211.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0211s.jpg
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0212.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0212s.jpg
Podłoga w salonie i gabinecie to parkiet merbau, lakier wodny bona traffic półmat - w mojej opinii (pomijając kilka wad wykonawczych) wygląda super, ponadto myślałem, że na tak ciemnej podłodze będzie więcej problemów z kurzem (inna sprawa, że dzięki rekuperatorowi kurzu w domu jest stosunkowo niewiele).
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0213.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0213s.jpg
A to widok z okna kuchennego (prawe okno od frontu domu) na lasek po drugiej stronie drogi - niestety póki co zapuszczony jak reszta działki.
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0214.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0214s.jpg
I na koniec kilka fotek z sobotniej wycieczki po okolicy :)
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0215.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0215s.jpg
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0216.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0216s.jpg
http://republika.pl/wbrat/Pianella/0217.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/wbrat/Pianella/0217s.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia