Dziennik "Zero Energii" J&J
Kolejny dzień pracy ......kolejne zmagania z wyzwaniami :)
Na jutro umówiłam się do nowego pośrednika w sprawie doboru kredytu, bo to przecież też jedna z wielu istotnych rzeczy w tej ważnej inwestycji.
Dziś rozmawiałam już z BOŚ w Warszawie, skoro ma to by domek ekologiczny to rzecz jasna Bank Ochrony Środowiska powinien miec w tym jakiś swój wkład.
Muszę dokładnie przeanalizowac ich ofertę , ale mają tam na bardzo dobrym warunku procentowym kredytowanie zakupu instalacji przyjaznej dla ochrony środowiska......cześc oprocentowania odsetek może pokryc Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Wód Gruntowych..będę znac szczegóły to napiszę więcej.
Dobrze , że mieszkam tu w Warszawie .....wszędzie mogę podejśc i osobiscie umówi sie na spotkanie....mam pod ręką siedziby wszystkich ważnych banków i instytucji finansowych.....
Dziś w pracy usłyszałam taki tekst: ""ale sobie wybrałaś okres na budowe domu , musi byc z Ciebie niezła twardzielka i jeszcze te Euro2012, czy ty wiesz dziewczyno co Was czeka ?? ""
Coż , na początku się zdenerwowałam ,bo zaczynam miec dosyc tej napompowanej atmosfery wokół paniki z wielkim bumem budowlanym...
postanowiałam sobie wybudowac ten dom i wybuduję nie zakałdam niczego na wyścigi, nie mam zamiaru działac w desperacji mam cel i go osiągne każdy kto się boi wyzwań zawsze będzie marudził ,że teraz to dopiero cieżko, skoro jestem zdrowa mam ręce i nogi mogę działac i to się liczy ....a jak już podziałam to i innym pomogę :))) Będzie dobrze prędzej czy później ale dobrze.
Np na działce już zarobiłam ...hihiihihih :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia