Rodzinny dziennik budowy - Guliwer 1G
15.12.2008r.
Dzisiejszy dzień to dzień sukcesu :) oto dlaczego:
Po dwóch dniach walki z piecem (sobota i niedziela) i posłaniu wielu niecenzuralnych słów w jego stronę i komentarzy typu, co ja kupiłem i takie tam :) musiałem sobie odpuścić walkę z nim.
Cały niedzielny wieczór upłynął więc na przeszukiwaniu forum muratora i innego o tematyce ogrzewania w poszukiwaniu odpowiedzi czym jest matrix , tzn. czemu piec się wygasza i nie spala grochu jak trzeba.
Znalazłem wiele ważnych informacji, zapisałem sobie i dziś rano piec został ponownie rozpalony. Pozmieniałem ustawienia i ... działa, a co najważniejsze grzeje :)
Wszędzie cieplutko się zrobiło, nawet podłogówka ładnie grzeje.
Niektóre z kaloryferów były troszkę zapowietrzone więc je odpowietrzyłem i aż miło było poczuć ciepełko na całym kaloryferze :).
Normalnie pełne zadowolenie.
To na tyle radości dziś :)
Pozdrawiam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia