Emanuela II Tadka, Beaty, Wiktorii i Kasi - dziennik budowy
Jest niedziela, więc może trochę uzupełnię nasz dziennik.
Beata opisała już większość rzeczy, jakie zostały załawione do uzyskania pozwolenia na budowę i nie tylko.
Ja opiszę też perturbacje, jakie mieliśmy z energetyką i gazownią.
A mianowicie. Jeszcze przed podpisaniem aktu notarialnego wystąpiliśmy do energetyki i gazowni o określenie warunków przyłączenia.
Trzeba było złożyć następujące dokumenty:
- wniosek o określenie warunków przyłączenia z załącznikami,
- akt własności (ksero umowy przedwstępnej, a docelowo kopia aktu notarialnego),
- mapka działki z naniesionymi jej granicami (np. wypis i wyrys z rejestru gruntów) najlepiej z zaznaczonymi przebiegającymi mediami (sieć elektryczna i sieć gazowa),
- docelowo kopia prawomocnego pozwolenia na budowę.
Jeśli chodzi o energetykę, otrzymaliśmy warunki docelowe, jednak ze względu na małe zapotrzebowanie na moc (zbyt mało odbiorców) termin realizacji jest planowany na lata 2004-2006. Wystąpiliśmy o warunki przyłączenia na prąd budowlany. Otrzymaliśmy je, podpisaliśmy umowę dotyczącą dostarczania energii elektrycznej - prądu budowlanego (trzy fazy o mocy 8 KW każda). W sobotę z elektrykiem wykonaliśmy przyłącze budowalane i najprawdopodobniej w poniedziałek (mamy taką nadzieję) Enea podłączy je do sieci elektroenergetycznej. Ponieważ słup, z którego kazano nam wykonać przyłącze, znajduje się po drugiej stronie drogi za działką, trzeba było napisać wniosek do Urzędu Gminy (bo droga jest właśnie ich "własnością") o zgodę na zajęcie pasa drogowego - do przejścia kablem ziemnym. Po odbiorze przez osobę uprawnioną z Gminy otrzymam pismo potwierdzające prawne przekopanie się przez drogę, a do tego co roku trzeba będzie płacić jakieś pieniądze, właśnie za zajęcie pasa drogowego. Paranoja, ale takie są przepisy. Za samowolkę możnaby beknąć. Nawet straszyli prokuratorem. Samo wykonanie przyłącza budowlanego z materiałem (skrzynka budowlana, zabezpieczenia, kabel - 50 m 4x10 kwadrat, rury itp) będzie kosztowało około 2,5 tys. zł. Jak będą już warunki docelowe, trzeba będzie jeszcze zapłacić za skrzynię właściwą - ok. 1 tys. zł, a za samo podłączenie prądu o parametrach trzy fazy, każda o mocy 12 KW będzie kosztować - na dzień dzisiejszy - ok. 1,9 tys. zł. Wszędzie strasznie duże pieniądze. Ale najważniejsze, że to będzie zrobione.
Gazownia. Odrębny dylemat. To, że otrzymaliśmy pozytywne warunki przyłączenia nie oznaczało jeszcze, że będziemy mieli gaz ziemny w swoim domku. Trzeba było jeszcze wykonać kilkanaście telefonów do gazowni, żeby przyspieszyć sprawę i doprowadzić do tego, żeby wreszcie otrzymać pozytywną informację, że zostaną wydane techniczne warunki przyłączenia gazu. Podjadę po nie osobiście do gazowni. Trzeba będzie jeszcze wykonać projekt przyłączenia gazowego do domku i rozprowadzenia go już w budynku mieszkalnym (będzie to kosztowało około 500 zł), a następnie trzeba będzie złożyć dokumenty w starostwie powiatowym dotyczące pozwolenia na przyłączenie gazu do domku mieszkalnego - ale to jeszcze przed nami. Samo przyłączenie do sieci gazowej będzie kosztowało 1,2 tys. zł.
CDN...
Pozdrawiam
Tadek
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia