Dziennik Majki
Roboty postępują sprawnie, mogę opisać tylko to co mąż mi przekazuje /ja waruję w pracy po 10 godz. dziennie/ A więc:
mozaika położona już w 3 pokojach, dzisiaj rano będzie w czwartym - teraz będzie schnąć przez tydzień. Gresy zostały rozłożone po całej reszcie /żeby dopasować do naroznikow, wejść itp/, część już jest przyklejona. Wylewka, którą tak bardzo chwaliliśmy, nie jest tak całkiem równa i majster musi nadganiać klejem. Podobno będzie wyglądało super /gresy położone w karo/ - mam taka nadzieję, bo sama je wybierałam Kocioł Buderusa i kominek już na nas czekają, faktura zapłacona. Kupilismy również matę el. do łazienki 5m2 i 1m2 do wiatrołapu - razem z czujnikami - 1200zł. Dzisiaj po pracy jedziemy płacic za płytki do łazienki, wc i na sciany kuchni / tu robimy tylko pas 80 cm powyżej szafek/. Parapety z drewna klejonego /sosna/ - już czekaja na nas w Gaju.
Tyle się dzieje, a ja w pracy. To niesprawiedliwe.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia