Emanuela II Tadka, Beaty, Wiktorii i Kasi - dziennik budowy
8-9 października 2005
Cały weekend siedzieliśmy na budowie. Była piękna pogoda i znów spaliliśmy kolejny stos śmieci. Pięknie schną posadzki i takie twarde. Świetnie schną zwłaszcza na poddaszu. Znów okazało się jak dobrze mieć jeszcze nieszczelny dom.
Wreszcie dosięgam Veluksów i mogę je otwierać i zamykać.
Rysowaliśmy kredą na posadzkach miejsce, gdzie będzie stał upatrzony wypoczynek w salonie (3- i 2-osobowe sofy oraz fotel) i doszliśmy do wniosku, że mały jest ten salon. Potem w kuchni meble kuchenne. Jeśli będę chciała mieć wyspę na środku, to jak stwierdził Tadek - zresztą zadowolony - wyjdzie mało mebli. Tylko ten cały nowy sprzęt AGD lodówko-zamrażarka, piekarnik, mikrofalówka, zmywarka - wszystko w zabudowie oraz płyta ceramiczna i okap wyspowy sporo będzie kosztować.
Stolarz wymierzył otwór klatki pod schody. Będziemy mieć je montowane 19 grudnia - prezent na Gwiazdkę. Zażyczyłam sobie tralki metalowo-drewniane, a Tadek słupek metalowo-drewniany. Koszt schodów bukowych wraz z furteczką dla dzieci zamknął się w kwocie 5000 zł + 7-procentowy vat. Od razu zapłaciliśmy na poczet materiałów zaliczkę w wysokości 1,5 tys. zł.
Natomiast pan od kominków stwierdził, że jeszcze nigdzie na budowie nie widział dobrze wykonanego przez murarzy otworu pod kominek. Murarze nasz otwór mają zamurować i zaszpachlować, a on sam zrobi go w odpowiednim miejscu. Rura spiro, która znajduje się w kominie, jest trochę za nisko w salonie, ale może być i ma minimalnie wymagalną średnicę (mogłaby być większa). Następnie pan rozrysował sobie układ pomieszczeń znajdujących się na poddaszu, które będą ogrzewane przez DGP (dystrybucję gorącego powietrza). Rura spiro pod dachem wychodzi z komina na stryszek. Do czasu "instalalowania" DGP, czyli do przyszłej soboty, musimy zrobić podłogę na stryszku z płyt OSB, bo tam to wszystko będzie montowane (jeszcze nie wiem, co, ale ma być zrobione - muszę poczytać coś na temat DGP).
Na koniec dostaliśmy mnóstwo katalogów z kominkami do wyboru. Tadek z panem umówił się już kilka miesięcy temu, że całość, czyli wykonanie kominka z materiałem oraz wykonanie DGP ma nas wynieść 8 tys. zł. Przez weekend wybraliśmy kominek i wieczorem w niedzielę odwieźliśmy panu katalogi. I okazało się, że wkład, który wybraliśmy ze złotą obwódką pryzmatyczny kosztuje 4250 zł netto + 22% vat. Zrezygnowaliśmy z pieknej obwódki.
Dziś w poniedziałek telefony od pana, że granit kosztuje 2,5 tys. zł, dalej nie ma czarnego marmuru, tylko czarno-zielony i czarno-biały. Ech, widzę, że albo będziemy musieli poczekać na materiały, albo decydować się na inny materiał.
cdn...
Beata
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia