Emanuela II Tadka, Beaty, Wiktorii i Kasi - dziennik budowy
25-26 października 2005
Gdy Tadek był w delegacji nie jeździłam na budowę. Zresztą było brzydko i ciągle po troszku padało. Ciekawe jak tam szła albo nie szła robota z ociepleniem domu.
W tym czasie dostaliśmy podpisaną przez energetykę umowę o przyłączenie prądu docelowego do naszego domu. Już zapłaciliśmy pierwszą ratę opłaty przyłączeniowej 700 zł + 22% vatu. Druga rata chyba po podłączeniu prądu. Ponadto energetyka zaproponowała nam bardzo ciekawą i korzystną ofertę montażu szafki prądowej za około 1000 zł. Skorzystamy z niej, bo nasz elektryk wystrzelił z taką ceną, że aż głowa boli.
Ponadto wreszcie po prawie roku znalazł się kupiec na sąsiednią działkę. Właściwie działki za nami są dwie: jedna 24 ary, druga niecałe 9 arów. Ale ta pierwsza ma 14 arów lasu, jest w kształcie klina, czyli ma 14 m granicy z przodu, a z tyłu chyba ze 30 m. Było wielu chętnych, ale problem był z projektem domu. Trudno na tej działce postawić jakiś ładny domek. Kolejna działka nie ma lasu. Najlepszym rozwiązaniem dla właściciela-rolnika i dla nas było, żeby znalazł się chętny na kupno obu działek. A dlaczego dla nas? Bo w takim przypadku chcemy odkupić od przyszłego właściciela trochę ziemi 4-5 ary z jego 33 arów, czyli poszerzyć o 7 m działkę. Bo ta nasza działka trochę mała się zrobiła. Jest miejsce na trawnik, krzewy, kwiaty, może oczko wodne, ale moi rodzice i teściowie chcieliby, żebyśmy mieli warzywnik. Dlatego kosztem pewnie nieskończonego domu, bo na pewno zabraknie na jego wykończenie, będziemy chcieli dokupić trochę ziemi.
Właśnie dowiedzieliśmy się, że nasz przyszły sąsiad zresztą z Poznania wczoraj podpisał umowę przedwstępną z rolnikiem. Też chce postawić domek całoroczny. Myślę, że kiedyś będziemy cieszyć z inwestycji w kawałek ziemi. Tylko Tadkowi przykro, że kupiec nie pojawił się wcześniej, bo dom moglibyśmy postawić bardziej na środku, a tak mamy przytulony maksymalnie na 4 m do pierwszych sąsiadów. Trudno. Czekają nas więc trudne negocjacje.
cdn...
Beata
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia