Dziennik Majki
Kolejny tydzień minął, ja jak zwykle na inspekcji w niedzielę
Może się uda "sprzedać" dzieci do moich rodziców, to będę mogla częściej wizytować budowę. Tomek to bardzo kochany mąż ale na cerbera się nie nadaje. Majster zawsze go na coś namówi.
Zrobiono: zabudowę schodów na poddasze, które mamy wykańczać w późniejszym czasie /jak narazie nieokreślonym/, nie będzie ciepło uciekało na nieogrzewany strych. Scianka wyszla prawidlowa, za to ocieplenie tego kawałka dachu, kompletny idiotyzm. Pewnie tą fuszerkę puścimy płazem, bo chcemy, aby już skończyli i się wyniesli.
Obudowali kibelek i bidet w łazience i kibelek w wc - tu już zdążyli obłozyć płytkami 10/10. Wyrównali płytki w wc na podlodze i poziom z korytarzem się zgodził . W łazience i wiatrołapie schnie mata elektryczna pod warstwą kleju. Jak będziecie kupowali matę el. do lazienki i wdłg. waszych obliczeń wyjdzie, że potrzebujecie np. 5m2, to zastanówcie czy nie wziąć 1 m2 mniej. My mamy łazienkę 9,5m2, kupilismy 5m matę i ta okazała się za duża, zachodzi pod kibelek i bidet /na szczęście wiszące/ i trochę pod wannę. Pokoje z mozaiką skonczone, po wszystkich poprawkach wyglądaja super, lakier się błyszczy jak.... Za tydzień moglibysmy juz wstawiać meble, ale inne roboty nie będa jeszcze skończone.
cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia