Dziennik Majki
Sobota
Ruszylismy z rana, najpierw małe zakupy brakujących elementów, tak, że dotarlismy na miejsce przed 11-stą. Obejrzałam dokonania majstra, jak zwykle od razu dojrzałam niedoróbki. Umywalka obmurowana, obłozona płytkami - napracował się, ale nie wyszła mu na środku ścianki 1m, w związku z tym są nierówne półki z dwóch stron, z jednej stony cały dekor i kawałek, z drugiej 3/4 dekora, trafiłam też na parę płytek nierówno połozonych - widoczne gołym okiem / nie musiałam brać poziomicy do ręki/. Wqrza mnie to bardzo, każdy ma prawo coś źle zrobić, ale wtedy od razu nalezy poprawić a nie robić dalej uważając, że nikt nie zauważy. Postanowiłam, przyjechać w pon. rano przed pracą i kazać majstrowi rozbierać szafkę! Taka za mnie cholera. A co
Tomek wziął się za koszenie kosą naszych zarosli pokrzywowo - ziolowych, a ja za przygotowanie pokoju Michała do malowania. Obkleiłam listwy taśmą, zabezpieczyłam mozaikę. Rozrobilam gips i dokończyłam robotę majstra /oprawa parapetów i drzwi od wewn/.
To bardzo prosta praca, każdy sobie z nią da radę, do szlifowania należy użyć potem takiej specjalnej siatki - idzie błyskawicznie. Michał zazyczył sobie sciany koloru niebieskiego. Kupilismy w tym celu emulsję akrylową dekoral - niezapominajka. Kolor wychodzi świetny, ale dośc mocny. Farba jest bardzo wydajna i super kryje. Ani pokoju / kolor zamówiony brzoskwiniowy jasny/ nie zdążylismy pomalować, bo dużo czasu zajęło mi robienie gładzi naokolo drzwi od wewn, wyprowadzenie narożników itp. W następnym rzucie /kolejna sobota/ pomalujemy jej pokój i może się uda też naszą sypialnię. Wieczór spedzilismy z gośćmi przy ognisku, kociołku z zapiekanymi ziemniakami i piwku /tzn. ja przy piwku, Tomek wylosował rolę szofera/
Niedziela
Odwiedziłam Ikeę w poszukiwaniu pomysłów do kuchni i drzwiczek do szafki łazienkowej /60/50cm/. Lubię tam jeździć, mimo, że te rzeczy, które mi się podobają są dość drogie. Ale wiele pomysłów można podpatrzeć. Drzwiczek tam nie znalazłam, ale w Castoramie kupiłam 2 deski bezsęczne 25/60cm o gr. 18mm - będą pasowac- do tego zawiasy, śrubki.
Poniedziałek
Z wielkim poświęceniem o 6.30 pojechałam na budowę. Majster zły jak cholera, że musi od nowa robić szafkę /chciał dodatkową kasę za robotę!?, uciszył się dopiero, jak powiedziałam, że właściwie to powinnam go podliczyć za zniszczony materiał/.
cdn.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia