Stara Stajnia czyli Dziennik Asi
Po wklejeniu zdjęcia przypomniało mi się również, że jak ekipa budowlana ociepliła poddasze, to wyglądało ono tak pięknie i przestronnie, że przez kilka dni męczyliśmy się wzajemnie indagując o sens stawiania ścianek działowych. Rozsądek zwyciężył: mając dwie córeczki, które w niedalekiej przyszłości zaczną ściągać do domów tłumy adoratorów i koleżanek, musieliśmy pomyśleć o kilku chociaż odrębnych pomieszczeniach. Niemniej jednak chyba znowu marzy mi się po cichu taki dom na starość, gdzie na dole będzie „gościowo”, a otwarta górka cała tylko dla nas – niekoniecznie w metrażu naszego obecnego domu …
Mam tylko nadzieję, że jak znów zacznę budować, to ten kredyt będzie już przeszłością, a blogi nie wyprą całkowicie forum Muratora ? Bo co to za radocha budować bez innych, sobie podobnych wariatów ???
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia