przyszly dom kamili i radka "Kastor"
najgorsza sprawa to chyba z zatrudnieniem odpowiednich fachowcow...wiadomo przed zatrudnieniem kazdego z nich (kierownik budowy, murarz, dekarz, elektryk itd.) zasiegamy informacji o ich zmaganiach na innych budowach. Ale prawda jest ze "kazdy chwali swoje...", wiec trudno sie zdecydowac na tego "najlepszego", za odpowiednia jeszcze cene robocizny . Wiec idziesz pewnego dnia do pana Ryszarda (bo wszystkie ryski to fajne chlopy ), a u pana Ryska budowal pan Lucek... no i ogladasz wykonana prace, ogolem jest super, proste sciany, zachowane katy, pion i poziom-robota na 5! Ale oczywiscie na jednym sprawozdaniu i naocznym sprawdzeniu nie konczysz, wiec wybierasz sie do pana Karola, u ktorego budowal pan Wieslaw...no i sprawa podobna robota zrobiona na 5, lecz pan Karol mowi ze slyszal ze majster Lucek robi dobrze ale...no wlasnie jest zawsze jakies ale, za to pan Wieslaw robi to o wiele lepiej i w dodatku nie pije piwa przed 7 rano , tak wiec krazysz po znajomych budowach a termin goni a decyzje trzeba podjac. tak naprawde nie ma doskonalych wykonawcow, i zarowno Pan Wieslaw jak i Lucek to w porzadku chlopy, czsami moga miec bardziej lub mniej dobry dzien tak mysle...hehhe
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia