Dom w Piwoniach - domek Misiów :)
Nie jestem pewna czy technicznie dobrze wszystko robię ... ale próbuję napisać kilka kolejnych zdań. :)
Tak więc po podjęciu szybkiej decyzji, że jednak się budujemy stwierdzilismy że nie ma na co czekać tylko zaczynać budowę od razu wiosną. Szczególnie, że papiery związane z wydzielniem naszje działki podobno miały być "już" na ukończeniu ( to słowa naszego Gospodarza oraz kolejnych przemiłych osób w urzędzie ... ). Dodatkowo po konsultacji z firmą budowlaną ( czyt. naszym kolegą od którego to dostaliśmy ten kamień węgielny a który to w dużej mierze zajmuje się naszą budową), stwierdzlismy że nie ma na co czekać tylko rezerwować ekpię murarzy na wczesną wiosnę! A co - jak już to od razu :) :) :) .
Jak się jednak okazało nasz entuzjazm był zdecydowanie przedwczesny ....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia