Dom w Piwoniach - domek Misiów :)
No i kolejny "wybór" mamy za sobą Musieliśmy się wreszcie zdecydować w kwestii klinkieru na kominy. Wydawało by się, że przecież nic prostszego ... No bo ile może być cegieł ( w miarę już określonych kolorystycznie - bo przecież dach ciemny to i cegła też ) do wyboru ???!!!
No zaręczam Wam, ze może być duuuuuzo. Nawet bardzo. Nasz KRB ( od dziś tak będę Go nazywać ) podpowiedział, że pod Poznaniem jest firma specjalizująca się w klinkierach ... No i pojechaliśmy. I to był błąd No więc ciemnych ( czarnych, prawie czarnych, czarno- czarnych, czarno- szarych, czarno- szaro- brązowych, brązowo- czarnych, czarno- brązowych, cieniowanych, gładkich, glazurowanych, matowych ................................. boszzzzzzzzzzzz ) było jakieś 30 rodzai .... I bądź tu mądry człowieku!!!! Co wybrać ??? No to zaczęliśmy biegać z każdą cegłą do "naszej: dachówki, która była też jako eksponat ( biegać, bo oczywiście nie wpadliśmy na to, żeby jedną taką zabrać z budowy ... ). No i każda się wydawała PRAWIE taka sama ... wrrr.... no i tak po godz przymierzania, dyskusji, serii : 1000 pytań do ... ( cierpliwej Pani w dziale handlowym ) się zdecydowaliśmy, która nam najbardziej odpowiada. Tia...no to się ucieszyliśmy, że decyzja zapadała
No i :
* po pierwsze - mój spostrzegwczy mąż raczył zauważyć, że OCZYWIŚCIE wybraliśmy najdroższą cegłę z możliwych ( na szczęście WSPÓLNIE - nie że to znowu ja najdroższe wybieram ) hmm... to jeszcze mogło by przejść , no bo trudno - jak mówi staropolskie przysłowie : posżło ciele - pójdzie i krowa
ALE :
* po drugie - tej cegły aktualnie nie ma w magazynach i tak wcześnie nie będzie wrrrrrrrrrrrrrrr......... No to się wtedy zdenerwowałam troszkę No bo jak - cegiełka najładniejsza, a jej dla nas nie ma
No więc cała zabawa zaczęła się ( prawie ) od nowa .... całe szczęście, że wcześniej robiłam zdjęcia tego, co nam się najbardziej podobało- hehe... jak się wieczorem od KRB dowiedziałam- jest tam DUŻA tablica z informacją, że zdjęć robić nie wolno ... uhahahaha hmm.. jakoś jej nie zauwazyłam I uwagi też mi nikt nie zwrócił.
No więc koniec końców wybraliśmy klinkier - teraz tylko zobaczymy, co będzie i w jakich cenach w tej hurtowni, gdzie kupujemy :)
A podobał nam się ten ( oczywiście z pominięciem pozycji number one, którego nie ma ) :
http://foto3.m.onet.pl/_m/fb34dd747a38a7f2018850615cd77f83,5,19,0.jpg
a potem ten :
http://foto2.m.onet.pl/_m/ff2e1c4e02ed3de9241d429dc63c2b5e,5,19,0.jpg
Oczywiscie kolory odrobinę przekłamane są
Ps. Nie chcę się widzieć na wybieraniu cegiełek na wykończenie, bo i takowy akcent planujemy w salonie .... Koszmar. Tak będzie. tam jest niezliczona ilość (= różnorodność ) ozdobnej cegiełki ... ratunku!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia