Dom w Piwoniach - domek Misiów :)
DZIEŃ TRZECI - OSTATNI . WYWIĄZKA GOTOWA HURRAAAA !!!
Oczywiście jak powiedzieli- tak zrobili. Trzy dni i skończone. Wczoraj wjechałam na działkę akurat w chwili kiedy kończyli i zbierali się do domu :) Podziękowałam Panom za super extra szybką i fachową pracę
Wszystkim życzę takiej ekipy cieśli A dekarze mają wejść we wtorek, środę ... no to nasi murarze mają dość czasu, aby dokończyć kominy ( już z klinkieru ) i poprawić ten jeden nieszczęsny, co to nam w dach wszedł ....
A efekt końcowy jest taki ( ale się cieszę !!!!! ) :
http://foto2.m.onet.pl/_m/428f0866993e13ca724146a52c716f56,5,19,0.jpg
http://foto1.m.onet.pl/_m/cea878b2b7e85f8446e3e7d24c42ab65,5,19,0.jpg
Oczywiście mój mąż musiał wleźć na ten nasz nowo postawiony dach :
http://foto3.m.onet.pl/_m/3e65e929b54c522d071517fbbd593b9f,5,19,0.jpg
A taki widok będziemy mieli z domu, kiedy na stadionie rozgrywane będą mecze ( jakoś tak dziwnie jasno się u nas zrobiło )
http://foto0.m.onet.pl/_m/160858d6ed230590dc0b6640ed3139c8,5,19,0.jpg
Acha - małe wyjaśnienie, jakby ktosik się zaczął zastanawiać, że krokwie nie są równe Zostało tak celowo, bo musimy się zdecydować jaką długość ma mieć okap ( specjalnie krowie wydłużalismy podnosząc wysokość budynku )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia