Dom w Piwoniach - domek Misiów :)
W sobotę mieliśmy kolejny pracowity dzień - oszaleć można - człowiek sprząta, zbiera i wywozi całe wieeeeeeeeeeelkie wory śmieci po czym po 2 tyg wygląda tak samo albo i gorzej Swoją drogą czuję się jak etatowy pracownik SITY, odpowiedzialny za sprzątanie I powiem, że taka praca jakos mi nie odpowiada
A oprócz zbierania śmieci - mąż ( z moją małą pomocą ) zamontował drzwi wejściowe ... noooo.... mogą takie już zostać . Kolorystycznie pasują
http://foto0.m.onet.pl/_m/9f05cec666deee8e3f435f58112b43bc,5,19,0.jpg
Poza tym mój mąż wyrzucił część stempli - salon jest już pusty, przestronny i jasny :
http://foto1.m.onet.pl/_m/66bfb1bd8f36e510b3f6883f171b2645,5,19,0.jpg
http://foto2.m.onet.pl/_m/d947e340f102ab303ace07403ef976ea,5,19,0.jpg
nooo....to ja jako uparte stworzenie i kobieta, co to żadnej pracy się nie boi też się za wynoszenie stempli zabrałam ( z korytarza, który sprzątałam ) i tak jakoś nie przez to okno wyrzuciłam, że spadł na dachówki, co to dekarze sobie ułożyli pod dachem no i się kilka stukło ...
A poza tym - dekarze zakończyli trzecią połać dachu Tak wygląda nasz domek z daleka :
http://foto3.m.onet.pl/_m/bebe923098237502e61f46abb5cd7f67,5,19,0.jpg
A takie mamy kolejne dwa okienka dachowe :
http://foto3.m.onet.pl/_m/9e621934414ebce8a3d3855abade1173,5,19,0.jpg
W sobotę był też elektryk - czeka na nas tzn. na całą stolarkę okienną. Mam nadzieję, że przed świętami moze tą instalację zrobi. Tym bardziej, że większość kabli pójdzie na ściany, bez kucia ( bo robimy tynki tradycyjne ) lub górą, pod sufitem ( bo wszystkie będą podwieszane )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia