Dom w Piwoniach - domek Misiów :)
Nowy sąsiad nie jest zły i jednak na coś się przydał
Po pierwsze - zgodził się na siatkę !!! ( hehe mąż się śmiał, że nie wie jak ja to zrobiłam, że go przekonałam ... Stwierdził, ze mam dar przykonywania ... a to tylko praktyka )
Po drugie - przy miłej pogawędce o tym, jakie to on będzie miał ekipy, podał nam namiar na "jego" ekipę, która mu będzie robiła wykończeniówkę i elewację. No i zadzwoniliśmy ...
Gość się umówił z małżem w pon., popatrzył, pooglądał i stwierdził, że może uda mu się 2-3 pracowników namówić na nadgodziny i by robili popołudniami, chociaż tylko ocieplenie i zaciągnięcie go tynkiem, bez struktury. A resztę - w sierpniu.
No i miał to potwierdzić we wtorek. A we wtorek zadzwonił i powiedział ...
ŻE MOGĄ WEJŚĆ W CZWARTEK I TO ALE OD RANA !!!!!!!!!!
HUUUURRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!
Tak więc od dzisiaj zaczynają robić ocieplenie i być może będą robili od razu wszystko, bo gdzieś im się budowa jakaś przesunęła ( hehe .... albo gość sam przesunął, bo płacimy o 5 zł więcej niż mieliśmy z wcześniejszymi ekipami ustalone, ale ta różnica jest jeszcze do przyjęcia ).
Zamówiliśmy już też siatkę ogrodzeniową - przyjedzie dziś lub jutro a w sobotę Pan od ogrodzenia zaczyna betonować słupki. Więc pewnie w następną sobotę - ogrodzenie będzie stało
Robią się też balustrady na balkony - powinny być zamontowane w połowie czerwca.
Dziś szklarz ma montować lustra w łazienkach.
Płytkarze przyspieszyli - kładą w expresowym tempie garaż i kotłownię. No i do końca tyg mają ponoć zafugować wszystkie płytki : Pożyjemy- zobaczymy
Ach ! Zapomniałabym o jednej istotnej informacji Mamy już zamontowane anteny rad - tv.
Skoro już wisi antena ... to wygląda na to, że do przeprowadzki jest całkiem niedaleko.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia