Dziennik AAgnieszk@
Trwało to baaardzo długo, za długo i mieliśmy już serdecznie dość tych wszystkich pracochłonnych zabiegów izolacyjnych (tym bardziej,że wykonywaliśmy je sami: ja i mąż)ale nareszcie skończyliśmy! Teraz zaczynamy wielkie zasypywanie... już kupiłam 100 kubików ziemi i widzę, że to o wiele za mało. Zachciało mi się wysokich ścianek fundamentowych by w przyszłości domek nie stał w dołku (brak drogi asfaltowej) to teraz mam dołek finansowy, bo ziemia droga..
A tak zaczęło się wielkie zasypywanie..
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia