Praktyczny dziennik AgnesK
W mieście wiosna w pełni a u nas na działce ciągle śnieg... Ale numer Musimy się przyzwyczajać, narazie przynajmniej mentalnie, do tego faktu, wszak już w przyszłym roku mamy być ludźmi gór...
Rozmawiałam przedwczoraj z panią sąsiadką. Jednak "wchodzi w studnię". Szkoda kurcze. Postanowiliśmy zostawić grubszą rurę (sąsiadka pokryje dodatkowe koszty), żeby w razie niedowiercenia się do wody mogła się podłączyć do wodociągu. Kwestia pozostaje więc otwarta. Pewnie jednak dowierci się do wody, ponieważ na osiedlu wiele domków ma studnie głębinowe.
Czas płynie jakoś szybko i coraz wyraźniej czuję "oddech budowy" na karku...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia