Praktyczny dziennik AgnesK
Na działeczce...eee...chyba czas zacząć mówić "na budowie" pojawiłam się dokładnie o 16.05. Przed 14 miałam już telefon od pana od wody, że wszystko gotowe (ekipa suuuuper... mogę ino polecić), zjawiła się także pani KB, zadowolona straszniście była (no najważniejsze że porządek jest ). Z bólem serca wręczyłąm panu 2.000, msimy ino dopłacić jeszcze 200 zł za dodatkowe metry przyłącza. W sumie kosztowało ono nas 3.410.zł. (za ok. 20 m, ze wszystkimi robotami, opłatami, naprawą nawierzchni itp).
Zimno było strasznie, mało zęby mi nie powypadały od szczękania...Kto to widział, żeby w maju była taka pogoda???
Zanim odjechała pani KB spytałam kiedy my się rozliczymy a na to ona: "Na to mamy zawsze czas"..... Rany..... pięknie...
W środę rano lecę do starostwa zarejestrowac dziennik, żeby już wpisać fakt wykonania przyłącza.
Acha... od mężusia kochanego usłyszałam dziś przez telefon..."Dzielna jesteś"...hm...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia