Praktyczny dziennik AgnesK
Zgodnie z zapowiedzią przerwa była dość długa, ale nic spektakularnego się nie działo.
Weekend przed dwoma tygodniami spędziłam na pisaniu umowy dla wykonawcy. Wyszło tego 6 czy 7 stron. Właśnie mąż pojechał wysłuchać wrażeń po lekturze tejże... Zostawiliśmy ją wykonawcy na półtora tygodnia.. No ciekawa jestem zastrzeżeń... Opiszę je dziś wieczorem jeszcze.
A poza tym JUTRO WCHODZI PRĄD!!!!!
Pan od prądu zażyczył sobie 300 (w łapkę..)(on kupuje materiały my dajemy skrzynkę) za podłączenie zetki i odebranie jej sobie. Ciekawa jestem czy u Was też to tyle kosztowało.
To do wieczora.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia