Praktyczny dziennik AgnesK
Ech.. nie wytrzymałam i zadzwoniłam do męzusia... już porozmowie...
Powiedział że ... jest nawet lepiej (co to znaczy wyjaśni po przyjeździe), ale... pojechał po coś alkoholowego do tesco.. Jezusie.. czyżby aż tak dobrze było ??? Może w promocji spuścili cenę o 10 tys?... He he...dobry dowcip
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia