Praktyczny dziennik AgnesK
Około 9 (z samego rana.. ) wyruszyliśmy na działkę. Na szczęście nie padało. Panowie już byli. Przez wczorajszy deszcz trzeba było odwołać sprzęt i niestety dziś pan koparkowo-spychaczowy nie mógł przyjechać Najwcześniejszy wolny termin ma dopiero jutro po południu. Dziś przyjechały jeno deseczki za jedyne 1000 zł (na szalunki), koszt których dzielimy jak już pisałam na pół z sąsiadką.
Zamówilismy dziś też stal na zbrojenie. Żadnej konkurencji... Jeśli chce się stal niezardzewiałą to pozostaje jedynie Centrostal. Dziś fi 12 i fi 10 kosztowała brutto 2,88/kg.
Zaraz po zapłaceniu za stal staraliśmy się skontaktować z panem miłym, który by nam te dwunastometrowe pręty na działkę przewiózł (znowu jedyny na miejscu.. ), panu niestety samochód się rozklekotał i czeka na części z Wrocławia Mamy dzwonić do niego w poniedziałek wieczorem, aby dowiedzieć się czy wóz jest na chodzi (stal potrzebna na wtorek). Jeśli nie to zostaje nam jeszcze jeden gostek, ale ten wozi jeno pręty sześciometrowe.... Oznaczałoby to więc dla nas dodatkowe koszty 1. cięcia prętów, 2. dokupienia większej ich ilości na zakłady...
A teraz idę poczytać jak się zakłada album na onecie. Może się uda troszkę zdjęć zamieścić?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia