Praktyczny dziennik AgnesK
No i mąż mój dzielny, kochany załatwił Kamaza na jutro na 9 rano!!! I nawet na tym wszystkim 150 zł zaoszczędzimy!
A zaraz do tartaku będzie jechał, żeby ostatecznie dogadać się z więźbą a ja biorę się do pisania mini-umowy na wykonanie więźby.
No to już jest gut.
Rury kanalizacyjne (w modym w tym sezonie kolorze pomarańczowym ) leżą już rozprowadzone.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia